środa, 17 września 2014

Ścieżka przyrodniczo – edukacyjnej "Wzgórza Morenowe"


W niedzielę 14 września postanowiłem przejść ścieżkę przyrodniczo – edukacyjną „Wzgórza Morenowe" ponieważ znajomi rowerzyści przekazali informacje że już została oznaczona. Pierwsze plansze został postawione pod koniec grudnia 2013 roku, natomiast oznaczenie ścieżki zostało ukończone pod koniec czerwca.

Ścieżkę można bez problemu przejechać rowerem jak i przejść pieszo. Początek ścieżki rozpoczyna się przy drodze 206 w kierunku Polanowa, przy którym został wyasfaltowany parking [widoczny z drogi]. Koniec ścieżki jest w Manowie.

Ja swoją trasę rozpocząłem przy giełdzie, gdzie w tym momencie są prowadzone dwie inwestycje, czyli budowa aquaparku oraz ul. Rolnej.



Po wejściu do lasu wszedłem na żółty szlak, by nim dojść do drogi nr 206 gdzie rozpoczyna się ścieżka "Wzgórza Morenowe". Las o tej porze roku zachwyca.







Komuś się chciało kamienie na górę wnosić ;). 




Obelisk leśnika Tadeusza Surmińskiego. Więcej o pomniku na stronie Pomników Koszalina >>> .


Idę dalej żółtą trasą. 







Doszedłem do szosy trochę wymęczony po górkach na żółtym szlaku.


Przy parkingu na jednej z tablic informacyjnych znajduje się opis ścieżki przyrodniczo – edukacyjnej "Wzgórza Morenowe".


Oraz pierwszy znak na trasie - czapla.


Parę metrów dalej miejsce do wypoczynku oraz pierwsze przeszkody.



Droga została poszerzona i oczyszczona. 



ścieżka po kilkuset metrach łączy się z zielonym szlakiem z którym biegnie niemal tak samo.



Na ścieżce co jakiś czas porozstawiane są tablice informacyjne. 



Ścieżka pomija najciekawsze elementy szlaku kamieni granicznych, czyli nie przebiega przez kamienie, choć koło jednego z nich przechodzi kilkanaście metrów. 


Najmocniejszym punktem ścieżki jest punkt widokowy z miejscem do wypoczynku. 



Po przerwie i posiłku ruszyłem w dalszą drogę. 


Następnie doszedłem do jeziora Policko.


Niestety zrobiłem duży błąd i zszedłem nad brzeg. 





Niektórzy bardziej kulturalni zostawiają śmiecie w reklamówkach :/


Ruszyłem dalej. 




Jedną z wad tej ścieżki jest jej jednokierunkowość. 


Ostatnia tablica na ścieżce i wyjście z lasu. 


Dalej znaków brak więc poszedłem zielonym szlakiem do Bonina.




W Boninie po krótkiej przerwie ruszyłem wzdłuż wąskiego toru do Koszalina. 











Już widać Koszalin. 


Po zejściu z torów wszedłem na nowy ciąg pieszo-rowerowy i tak przy CH Forum zakończyłem swoją wycieczkę po 7 godzinach i 40 minutach z 28 kilometrowym dystansem w nogach. 




2 komentarze: