sobota, 16 grudnia 2017

Sobotnie łażenie po Chełmskiej

Dziś skoro świt ... no nie.
Do autobusu nr 2 wsiadłem przed 7. W las wszedłem chwilę po 7, wschód słońca był o 8:10 ;) Co wam będę pisał cisza przerywana była tylko ptakami które zrywały się do lotu. Po prostu pięknie. Nawet za bardzo zdjęć mi się nie chciało robić ;) Poniżej kilka migawek z dzisiejszego lasu :)
















1 komentarz: