Tego dnia w Helsngborgu byłem dwa razy. Pierwszy raz rano.
Było zimno i wietrznie.
Ulice puste, tylko dostawcy, uczniowie i żebracy.
Lampy.
Jeden z parków.
Czasami, poprzez chmury przedzierało się słońce.
Drugi raz byłem późnym popołudniem.
Na głównym deptaku z butikami i kawiarniami tłumy ludzi.
Przyjemniej było pospacerować nabrzeżem.
Piękna jest Szwecja. Ma swój klimat.
OdpowiedzUsuńCisza i spokój :)) podoba mi się
OdpowiedzUsuń