Raz na jkaiś czas nie biorę aparatu z sobą i potem jest tak jak z tym zdjęciem, czyli szybko do domu bo fajne światło i coś czego wcześniej nie widziałem a przechodziłem przecież tą ulicą, koło tego balkonu, niezliczoną ilość razy.
poniedziałek, 18 listopada 2013
Pocztówka z Koszalina
Zdjęcie wykonane 14 października 2013 roku w Koszalinie przy ul. Zwycięstwa.
Raz na jkaiś czas nie biorę aparatu z sobą i potem jest tak jak z tym zdjęciem, czyli szybko do domu bo fajne światło i coś czego wcześniej nie widziałem a przechodziłem przecież tą ulicą, koło tego balkonu, niezliczoną ilość razy.
Raz na jkaiś czas nie biorę aparatu z sobą i potem jest tak jak z tym zdjęciem, czyli szybko do domu bo fajne światło i coś czego wcześniej nie widziałem a przechodziłem przecież tą ulicą, koło tego balkonu, niezliczoną ilość razy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak od razu zrobiło się miło i wesoło :)
OdpowiedzUsuńTe obleśne balkony, pod którymi kiedyś urzędował dentysta :)
OdpowiedzUsuń