Pociąg z Koszalina odjeżdżał o 6:27 ... a w pociągu jak zawsze brak zasięgu ale za to wi-fi jest :)
Z pod dworca PKP w Kołobrzegu udaliśmy się do portu a następnie ścieżką rowerową na Wschód.
Duńska syrenka - pamiątka po Euro.
Pogoda niespecjalna była.
Przy molo w Ustroniu Morskim byliśmy o 8:50.
Po sfotografowaniu tablicy informacyjnej Molo Busola z godzinami otwarcia, osoba krzątająca się w kawiarni wystawiła tabliczkę: czynne od 10:00. Podejście do klienta po prostu super ... policzmy 11 osób razy załóżmy że kawa kosztuje 5 zł ... nie, zdecydowanie nie opłaca się obsłużyć 11 osób.
Rzeka Czerwonka.
Latarnia Morska w Gąskach.
Po dłuższej przerwie na picie, lody i jedzenie ruszamy dalej.
Pole rzepaku w okolicy Gąsek.
Promenada w Sarbinowie.
Budynek Transgranicznego Centrum Edukacji Ekologicznej w Sarbinowie. Przednim szlak skręca w lewo. Jest to dość kiepsko oznaczone.
Bunkier przed Mielnem.
Przerwa w Mielnie.
Trasa na Koszalin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz